Dzień mi się zaczął dość szybko ja na niedzielę :) A to za sprawą dwóch wysłanych przez trzecią do "Obory" z kosmetykami..... no ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Pośmiałyśmy się do łez :D a i osy co niektórych pożądliły a co najlepsze nigdy w życiu nie byłam na tylu mszach w jeden dzień ;p ale było warto przynajmniej dzień urozmaicony :) potem podwieczorek u Justyny i upragniona od rana ciepła kawa :) Jak wróciłam do domu

moje szkraby stęsknione tuliły się do mnie z laurkami :D
i jak tu nie kochać ich :*****
życzę wszystkim pogodnego dnia :*
Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńdzięki :*
OdpowiedzUsuń